Aktualności / Kultura
WTK Anwil : II kolejka DBE: Kolejna niespodzianka Górnika
Koszykarze Anwilu Włocławek nieudanie zainaugurowali przed własną publicznością kolejny sezon Dominet Bank Ekstraligi. W Hali Mistrzów musieli bowiem uznać wyższość beniaminka rozgrywek – Górnika Wałbrzych.
Obydwa zespoły do tego meczu przystąpiły opromienione zwycięstwami w pierwszej kolejce sezonu. Zespół Radosława Czerniaka pokonał PGE Turów Zgorzelec, a „Rottweilery” uporały się w Kołobrzegu z miejscową Kotwicą.
Anwil, który po raz pierwszy w tym sezonie występował przed własną publicznością pozwolił narzucić sobie styl gry beniaminka Dominet Bank Ekstraligi. Zmorą włocławian w tej części gry z całą pewnością był Tomasz Zabłocki, który „zaaplikował” podopiecznym Alesa Pipana 14 punktów. W drugiej kwarcie zespół Górnika prowadził różnicą dwunastu „oczek” (31-19), to najwyraźniej podrażniło ambicję gospodarzy, którzy dopingowani przed publiczność rzucili się do odrabiania strat. Po akcji Alexa Dunna było 34-33 i wydawało się, że tylko kwestią czasu jest wyjście na prowadzenie.„Rottweilery” przed przerwą za sprawą Gerroda Hendersona ponownie zniwelowały straty do jednego punktu (36-37). Szybko jednak celnym rzutem za trzy odpowiedział Archie i cały czas utrzymywał się punktowy constans. Górnik po dwóch kwartach prowadził 45-40.
Po przerwie wałbrzyszanie pokazali, że nie wpłynęła ona na nich demobilizująco. Za sprawą dobrze dysponowanego Zabłockiego i kolejnej „trójki” w jego wykonaniu powiększyli swoje prowadzenie. Kilka chwil później skopiował to Spencer i zrobiło się już 56-43 dla gości. Od tego momentu rozpoczęła się pogoń gospodarzy, którzy kolejne minuty wygrali 11-1 i tracili do rywali zaledwie trzy punkty. Podopieczni trenera Pipana nie utrzymali tendencji zwyżkowej i pozwolili drużynie z Wałbrzycha na odskoczenie na bezpieczny dystans.
Decydujące dziesięć minut pojedynku II kolejki DBE zasadniczo nie różniło się przebiegiem od poprzednich. Anwil atakował i robił wszystko, aby odwrócić niekorzystny rezultat, ale przeciwnicy grający wyrachowaną koszykówkę nie pozwalali gospodarzom na zbyt wiele. Na domiar złego „Rottweilery” straciły Hendersona, który popełnił swoje drugie niesportowe przewinienie i konsekwencji musiał opuścić parkiet. Pomimo faktu, iż gospodarze stracili jednego ze swoich najważniejszych graczy (14 pkt) walczyli ambitnie i nie zamierzali składać broni. Ich starania spełzły jednak na niczym, ponieważ po końcowej syrenie, to ekipa z Wałbrzycha mogła wznieść ręce w geście zwycięstwa.
Anwil Włocławek – Górnik Wałbrzych 76-79 (17-23, 23-22, 16-18, 20-16)
Źródło : wtkanwil.com.pl
Noclegi
Ostatnie 10 aktualności
Biznes