Aktualności / Kultura
WTK Anwil : Przegrana z Pamesa Valencia
Zbyt silnym przeciwnikiem dla Anwilu okazała się Pamesa Valencia. Tylko na początku pierwszej kwarty włocławianie dotrzymywali kroku utytułowanemu przeciwnikowi. Fatalna skuteczność rzutowa w dalszej części spotkania sprawiła, że ostatecznie Anwil uległ Hiszpanom 78:58.
Po 1. kwarcie, przegranej 19:14 wydawało się jeszcze, że Anwil jest w stanie nawiązać wyrównaną walkę z faworyzowanymi gospodarzami. Niestety po kiepskiej drugiej i fatalnej trzeciej odsłonie marzenia o zwycięstwie należało porzucić. Co prawda nie można koszykarzom Anwilu odmówić walki w tym spotkaniu, jednak na tak dysponowanego rywala ambicja to za mało.
Głównym grzechem Anwilu była słaba skuteczność rzutowa (40% za 2, 22% za 3 i 60% za 1). Nasi koszykarze poruszali się po parkiecie zbyt wolno, by wypracować sobie czyste pozycje do rzutu. Być może było to wynikiem tego, że rozgrywali 5 spotkanie w ciągu 15 dni (3 ostatnie na wyjazdach), co mogło odbić się na ich kondycji.
Pamesa potrafiła znakomicie wykorzystać swoją przewagę pod koszem. Wysocy Zeljko Rebraca, Mindaugas Timinskas, Stanko Barac i Claver Victor zdobyli w sumie 41 punktów przy bardzo dobrej, 74% skuteczności za 2 pkt. Anwil natomiast, miał ogromne trudności z umieszczeniem piłki w koszu. Wystarczy wspomieć, że w całej 3. kwarcie udało się to tylko 2 razy (Zbigniewowi Białkowi i Alanowi Danielsowi).
Na nic zdały się więc heroiczne boje w defensywie Bartłomieja Wołoszyna (10 pkt., 4 zb., 1 prz.) i Anwil uległ ostatecznie Pamesie 78:58.
Pamesa Valencia - Anwil Włocławek 78:58 (19:14, 22:17, 17:4, 20:23)
Anwil: Białek 11, Dunn 10, Henderson 10, Wołoszyn 10, Daniels 6, Zagorac 6, Koszarek 5
Pamesa: Timinskas 15, Douglas 11, Barac 11, Milojevic 9, Rebraca 9, Claver 6, Avramov 5, House 5, Williams 4, Oliver 3
Źródło : wtkanwil.com.pl