Video: Relacja - Sanatorium Part One

W naszej mieścinie uświadczyliśmy brzmień z górnej półki. W atmosferze smoczo-psychodelicznego naleśnika rozległy się vinylowe bity.

Wieczór rozpoczęła debiutująca publicznie za deckami Natalia, znana dotychczas z osiągnięć fotograficznych. Zgromadzeni jednogłośnie przyznali, iż kobita ma talent i warto dalej działać na tym polu. Viktor szalał w rytm bębnów i basu. Omal nie porywał ludziom beretów z głów. Misterium sfinalizował gość specjalny - Mathias Nova. Gościu eksperymentuje nie od dziś i szuka swego stylu albo wcale nawet nie chce takiego mieć ;-) Osobiście n-ty raz się przekonałem, że potrafi rozkminić z decka !!! Zaserwował nam trochę deep techu i szczyptę elektro z kwaśną polewą mikroklikowych eksperymentów.

Niedosyt pozostaje tylko jeden. Publika w Ciechocinku umie tylko narzekać. Przez Smoka przewinęło się ludzi, ale bawili się nie liczni. Albo nieprzyzwyczajeni do takich akcji albo tego wieczoru pozostałe lokale upajały klientów swym programem kulturalnym. Suma sumarum wszystko wypadło na plus i trza czekać kolejnych zderzeń ze światową muzyką w naszym grajdole...

Amatorskie nagranie ze Smoka

Mathias Nova

O podsumowanie poprosiłem głównego autora tego zamieszania - Viktora Kozlovskiego:

Nie taki diabeł straszny jak go malują. Jeśli ktoś chce (a ja chciałem) i nie zostaje z tym sam na sam, to może zorganizować całkiem przyzwoita imprezę. Sanatorium part one - pod taką nazwą odbył się minimalistyczno i lekko housowy, z dodatkiem drumów sobotni wieczór. Mogę stwierdzić, że warto organizować tego typu eventy w naszym mieście.

Szczególnie chciałbym podziękować Miejskiemu Centrum Kultury za wypożyczenie nagłośnienia oraz Piotrkowi za pomoc techniczną , Maćkowi za przybycie i Miedzianej za pomoc ogólną podczas tej imprezy.

Dla zainteresowanych: Sanatorium part. 2 odbędzie się... niebawem!!!

No i tyle. Kto przybędzie na następną bibę niech zostanie niespodzianką... / Smoke Detector

Polecam:

Galeria

Wywiad z Mathias Nova